poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Eastern Dark - Julie is a junkie/Johnny and Dee Dee

Jest wiele zespołów, które mają własne brzmienie, rozpoznawalne już po pierwszych akordach. Zespołów, nagrywających serię dobrych piosenek, zyskujących uznanie krytyków muzycznych, sławę wśród prostego ludu, a z czasem status legendy. Są też zespoły, które wypuszczają kapitalnego singla i słuch po nich ginie. Po latach ich nagrania chodzą na e-bayu za równowartość najniższej krajowej, albo puszki piwa. Właśnie takie kapele zaczyna się doceniać w momencie, w którym człowiek wychodząc z burzliwego okresu adolescencji, zmęczy się już codziennym katowaniem The Clash czy Ramones. Dobrym przykładem takich zapomnianych i „odgrzebanych” dzięki wszechmocy i nieskończoności jutuba hitów, są nagrania Eastern Dark - australijskiego trio działającego w połowie lat 80.

Historia stara jak świat - każdy z chłopaków gdzieś tam wcześniej pogrywał, ale dopiero kiedy zaczęli działać razem ich życie nabrało sensu, a „kariera” tempa. Grali punkrocka po linii Ramones - z resztą każdy swój koncert zaczynali od coveru nowojorczyków, idąc po kolei zgodnie z dyskografią. Ich pierwszy i jedyny singiel jest kwintesencją takiego grania, oba kawałki - Julie is a junkie i Johnny and Dee Dee, trwają lekko ponad dwie i pół minuty (pomijając przydługie intro w Johnny and Dee Dee). Pierwszy utwór traktuje o dziewczynie wokalisty, która nad uczucia do swego chłopaka przedkłada miłość do używek. Niestety autor nie zadał sobie tyle trudu by zmienić imię swojej przyjaciółki, co jak łatwo się domyśleć, niezbyt korzystnie odbiło się na ich związku. Drugi numer (Johnny and Dee Dee ) również ma osobisty wydźwięk, chłopcy wracają w nim do chwili, kiedy po raz pierwszy oglądali Rock'n'roll Highschool. Julie jak najbardziej odegrała ważną rolę, ponieważ zgodnie z tekstem przez pół seansu narzekała, że film jest słaby i chce iść do domu. Singiel stał się przebojem na lokalnej scenie. Oba kawałki do dziś ukazują się na składankach z australijskim punkiem/powerpopem.

Koniec kariery Eastern Dark niestety nie należy do najweselszych. Bezpośrednią przyczyną rozpadu zespołu był wypadek samochodowy (czyli jedna z najczęstrzych przyczyn zakończenia działalności kapel „powiedzmy rockowych”; zaraz obok przećpania, utonięcia w basenie, tudzież utonięcia w basenie bezpośrednio po przećpaniu). Wokalista zasnął za kierownicą podczas powrotu z Melbourne, gdzie zespół nagrywał materiał na EP-kę. Zginął na miejscu.
Wspomniane EP ukazało się po paru miesiącach, po latach wydano również dwie kompilacje z demami i nagraniami koncertowymi. Jednym słowem, smutna historia jakich wiele w świecie rock’n’rolla.

P.S. Tytułowa Julie rzuciła ćpanie i po dziś dzień prowadzi spokojne i szczęśliwe życie gdzieś w Australii. A ostatni numer jaki zespół nagrał nazywa się "Julie loves Johnny" więc chyba aż tak między nimi źle nie było.

PS. Nie ma "Julie is a Junkie" w wersji singlowej na youtube, więc jest wersja koncertowa.

Eastern Dark
James Darroch - gitara, wokal
Geoff Milne - perkusja
Bill Gibson - bas